Przejdź do głównej zawartości

Małe arcydzieło

 Muszę to głośno wykrzyczeć! Mamo, jak ta kobieta potrafi pisać! Jeśli nie mieliście jeszcze okazji poznać twórczości Marii Paszyńskiej, gorąco Was do tego zachęcam.
„Cuda codzienności” to cudowna i bardzo poruszająca opowieść o miłości, o trudach codzienności, o rodzinie, o walce o marzenia i o sile człowieka.
Rodzinę Ciszaków poznajemy w roku 1863, kiedy to na świat przychodzi ich niezwykłej urody syn Maciej. Wyróżnia się na tle swoich rówieśników nie tylko urodą, ale również tym, że ma marzenia, że wyobraźnią sięga wyżej niż jego rówieśnicy i dorośli mieszkańcy małej wioski na Lubelszczyźnie. Ma dobre życie, wypełnione miłością i zrozumieniem, ale wciąż pragnie czegoś więcej, wciąż na coś czeka. I my też czekamy razem z nim, śledząc jego życie na tle kolejnych Wigilii, aż do roku 1918.
Wraz z Maciejem i jego rodziną stajemy się świadkami historycznych wydarzeń, bierzemy w nich czynny udział, coraz bardziej utwierdzając się w przekonaniu, że nasza siła tkwi w rodzinie.
Maria Paszyńska to autorka niezwykła. Nie tylko włada piękną polszczyzną, ale potrafi ująć w słowa uczucia, zapachy, smaki. Dostarcza czytelnikowi wielu wzruszeń, ale przemyca również dużą wiedzę historyczną. Nie jest łatwym zadaniem połączenie tych dwóch rzeczy, a jednak autorce świetnie się to udaje. Tworzy mini arcydzieła (tak, nie zawaham się użyć tego słowa), którymi czytelnik się delektuje, aby na koniec zdać sobie sprawę, że cuda zdarzają się codziennie. Małe, duże, ale są, musimy tylko nauczyć się je zauważać.
Bardzo Was zachęcam do sięgnięcia po książki tej autorki. Jeśli spragnieni jesteście wartościowej literatury, niebanalnej, dającej czytelnikowi coś więcej niż tylko rozrywkę, kochacie czytać książki napisane pięknym językiem, nie musicie już dłużej szukać. Maria Paszyńska Wam to wszystko da 😊

Tytuł: Cuda codzienności
Autor: Maria Paszyńska
Wydawnictwo: Książnica
Data premiery: 27.10.2021
Liczba stron: 336



Komentarze

  1. Nie znam jej twórczości, ale skutecznie mnie zachęciłaś, by to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Tobą, ta książka to małe arcydzieło. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam okazji poznać książek tej autorki, ale piszesz o niej zachęcająco, więc będę miała ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorąco zachęcam. Wiem, że Ci się spodoba, jestem o tym przekonana :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kiedy pęka najsłabsze ogniwo

  „W każdym łańcuchu kłamstw znajduje się najsłabsze ogniwo…I ono w końcu pęknie”. Robert Małecki nadal pozostaje w czołówce autorów, po których twórczość sięgam w ciemno i bez chwili wahania. „Najsłabsze ogniwo”, jego najnowsza powieść, tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że Małecki nie obniża poziomu, że fabuły jego książek są przemyślane i sensowne, że autor nie drwi ze swoich czytelników, wciskając im bezsensowne bzdury. A ja bardzo szanuję pisarzy, którzy szanują swoich czytelników. Co zatem znajdziemy w jego najnowszej powieści? Piotr Warot jest pisarzem, autorem popularnych powieści obyczajowych. Trwa lato, a on przeżywa właśnie najgorsze wakacje swojego życia. Najpierw ginie jego brat Aleks, potem okazuje się, że nie ma śladu również po jego dziewczynie Alinie, a w międzyczasie nastoletni syn sąsiadów również znika z domu i nie ma z nim kontaktu. Czy te zaginięcia mogą mieć ze sobą coś wspólnego? Co może łączyć dwójkę dorosłych osób z nastoletnim chłopakiem? Może to tyl...

Spacer po dziewiętnastowiecznym Krakowie

Lucyna Olejniczak - autorka zajmuje wysoką pozycję na liście moich ulubionych polskich autorek. Jej sposób prowadzenia narracji, historie przez nią opisywane, klimat, powodują, że wsiąka się w jej opowieści całym sobą, współodczuwa się z bohaterami, po prostu jest się w samym środku akcji i oczyma wyobraźni widzi się opisywane przez autorkę wydarzenia. To bardzo trudna sztuka, szczególnie gdy opisuje się wydarzenia historyczne. Trzeba umieć przedstawić tło historyczne w taki sposób, aby czytelnik nie ziewał, żeby nie wiało nudą, żeby było ciekawie, żeby czytać bez przerwy, i żeby wciąż było mało. Tak było w przypadku drugiego tomu opowieści o przodkach znakomitej sagi „Kobiety z ulicy Grodzkiej”. Akcja „Apteki pod złotym moździerzem. Dziedzictwo” przenosi nas do dziewiętnastowiecznego Krakowa, gdzie Magda, teraz już szczęśliwa mężatka, spełnia swoje marzenia o własnej aptece. Oczywiście kobiecie nie jest łatwo prowadzić swój biznes w XIX wieku, nie spotyka się to z akceptacją społec...