Przejdź do głównej zawartości

Kobiety też zdradzają

„Julia ma czterdzieści dwa lata i jest zlepkiem powtarzalności. Kumulacją drobnych rytuałów, dzięki którym czuje się pewnie i nie boi żadnych niespodzianek. Jest żoną, matką, nauczycielką, kobietą bardzo zwyczajną, choć pewnie niechętnie tak by o sobie powiedziała”.

Julia nie lubi seksu, jej seksualność została zamrożona i tak by pewnie zostało, gdyby nie jedna, przypadkowo usłyszana rozmowa dwóch kobiet w kawiarni. Czy kobiety naprawdę tak otwarcie mówią o seksie, o swoich pragnieniach, potrzebach? Julii nie mieści się to w głowie. Nie może również uwierzyć, że w internecie istnieją portale przeznaczone wyłącznie do umawiania się na spotkanie w celu zaspokojenia swoich seksualnych potrzeb, bez wstydu, zażenowania i bez tabu.

Julia jest zaintrygowana. Postanawia spróbować. Czy odkryje na nowo swoją kobiecość? Czy uda jej się rozmrozić swoją seksualność?

Natasza Socha dała nam do ręki rzecz ważną, o której niewiele się mówi. Zewsząd atakują nas zdrady mężczyzn, to jak to mężczyźni potrzebują się dowartościować, jak w przedmiotowy sposób traktują swoje kobiety. Mało mówi się o zdradach kobiet i o tym, dlaczego zdradzają. W „Zamrożonej” nie ma owijania w bawełnę, kobiety zdradzają i już. Różne są motywy, ale fakt pozostaje faktem.

Książka nie tylko dla kobiet, myślę sobie, że nawet bardziej dla mężczyzn, żeby nauczyli się nas, kobiet i naszych potrzeb. Może dzięki tej wiedzy wasze kobiety nigdy nie zamrożą swoich uczuć? Może będą umiały z wami rozmawiać o tym, czego ich ciała potrzebują? Życzę wam tego 😊

 

Tytuł: Zamrożona. Dlaczego kobiety zdradzają

Autor: Natasza Socha

Wydawnictwo: Edipresse

Data premiery: 12.02.2020

Liczba stron: 304





Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kiedy pęka najsłabsze ogniwo

  „W każdym łańcuchu kłamstw znajduje się najsłabsze ogniwo…I ono w końcu pęknie”. Robert Małecki nadal pozostaje w czołówce autorów, po których twórczość sięgam w ciemno i bez chwili wahania. „Najsłabsze ogniwo”, jego najnowsza powieść, tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że Małecki nie obniża poziomu, że fabuły jego książek są przemyślane i sensowne, że autor nie drwi ze swoich czytelników, wciskając im bezsensowne bzdury. A ja bardzo szanuję pisarzy, którzy szanują swoich czytelników. Co zatem znajdziemy w jego najnowszej powieści? Piotr Warot jest pisarzem, autorem popularnych powieści obyczajowych. Trwa lato, a on przeżywa właśnie najgorsze wakacje swojego życia. Najpierw ginie jego brat Aleks, potem okazuje się, że nie ma śladu również po jego dziewczynie Alinie, a w międzyczasie nastoletni syn sąsiadów również znika z domu i nie ma z nim kontaktu. Czy te zaginięcia mogą mieć ze sobą coś wspólnego? Co może łączyć dwójkę dorosłych osób z nastoletnim chłopakiem? Może to tyl...

Małe arcydzieło

  Muszę to głośno wykrzyczeć! Mamo, jak ta kobieta potrafi pisać! Jeśli nie mieliście jeszcze okazji poznać twórczości Marii Paszyńskiej, gorąco Was do tego zachęcam. „Cuda codzienności” to cudowna i bardzo poruszająca opowieść o miłości, o trudach codzienności, o rodzinie, o walce o marzenia i o sile człowieka. Rodzinę Ciszaków poznajemy w roku 1863, kiedy to na świat przychodzi ich niezwykłej urody syn Maciej. Wyróżnia się na tle swoich rówieśników nie tylko urodą, ale również tym, że ma marzenia, że wyobraźnią sięga wyżej niż jego rówieśnicy i dorośli mieszkańcy małej wioski na Lubelszczyźnie. Ma dobre życie, wypełnione miłością i zrozumieniem, ale wciąż pragnie czegoś więcej, wciąż na coś czeka. I my też czekamy razem z nim, śledząc jego życie na tle kolejnych Wigilii, aż do roku 1918. Wraz z Maciejem i jego rodziną stajemy się świadkami historycznych wydarzeń, bierzemy w nich czynny udział, coraz bardziej utwierdzając się w przekonaniu, że nasza siła tkwi w rodzinie. Maria Pas...

Spacer po dziewiętnastowiecznym Krakowie

Lucyna Olejniczak - autorka zajmuje wysoką pozycję na liście moich ulubionych polskich autorek. Jej sposób prowadzenia narracji, historie przez nią opisywane, klimat, powodują, że wsiąka się w jej opowieści całym sobą, współodczuwa się z bohaterami, po prostu jest się w samym środku akcji i oczyma wyobraźni widzi się opisywane przez autorkę wydarzenia. To bardzo trudna sztuka, szczególnie gdy opisuje się wydarzenia historyczne. Trzeba umieć przedstawić tło historyczne w taki sposób, aby czytelnik nie ziewał, żeby nie wiało nudą, żeby było ciekawie, żeby czytać bez przerwy, i żeby wciąż było mało. Tak było w przypadku drugiego tomu opowieści o przodkach znakomitej sagi „Kobiety z ulicy Grodzkiej”. Akcja „Apteki pod złotym moździerzem. Dziedzictwo” przenosi nas do dziewiętnastowiecznego Krakowa, gdzie Magda, teraz już szczęśliwa mężatka, spełnia swoje marzenia o własnej aptece. Oczywiście kobiecie nie jest łatwo prowadzić swój biznes w XIX wieku, nie spotyka się to z akceptacją społec...