Przejdź do głównej zawartości

O czym szepczą zmarli

„Skóra. Największy ludzki organ i najbardziej niedoceniany. Zajmując jedną ósmą całkowitej masy ludzkiego ciała, u przeciętnego dorosłego pokrywa powierzchnię mniej więcej dwóch metrów kwadratowych. Konstrukcyjnie skóra jest dziełem sztuki, gniazdem naczyń włosowatych, gruczołów i nerwów. Reguluje temperaturę i chroni. To łącznik naszych zmysłów ze światem zewnętrznym, bariera, na której kończy się nasza indywidualność, nasze ja. I nawet po śmierci, coś z tej indywidualności pozostaje”.

Doktor Hunter po raz kolejny pakuje się w tarapaty, można rzec: kłopoty to jego specjalność. Po traumatycznych wydarzeniach Hunter postanawia wrócić na Trupią Farmę, gdzie uczył się zawodu. Tam, gdzie „wszędzie wokoło leżały ludzkie ciała w różnym stadium rozkładu”, a „wielkie czarne litery na bramie informowały, że to Ośrodek Badań Antropologicznych, lepiej znany pod inną, mniej urzędową nazwą „Trupia Farma''. Hunter ma nadzieję, że odzyska dawną pewność siebie, a zmarli znowu do niego przemówią, szepcząc mu swoje tajemnice. Pod okiem starego mentora Toma Liebermana, jeszcze raz uczy się wszystkiego, próbując wskrzesić antropologa sądowego sprzed wydarzeń, które nieomal pozbawiły go życia. Wkrótce jednak przyjdzie mu się zmierzyć z prawdziwą zagadką; w jednym z domków letniskowych znalezione zostają zwłoki. Potem kolejne i następne. Sprawca dysponuje dużą wiedzą medyczną i anatomia człowieka nie jest mu obca. Widać to po sposobie, w jaki uśmierca swoje ofiary. Hunter broni się przed udziałem w śledztwie, ale na ucieczkę jest już za późno. Znajduje się w samym centrum wydarzeń i wygląda na to, że jego pomoc jest niezbędna. Wiadomo już, że rozpoczyna się polowanie na seryjnego mordercę, który nie zostawia żadnych śladów i nie popełnia błędów.

Beckett po raz kolejny zwodzi czytelnika na manowce, podrzucając wątki, które potem skrupulatnie zapętla, podając nam sprawcę, aby na koniec zaśmiać się nam w twarz. Lubię takie zabiegi. Znam już trochę sposób myślenia autora i to, jak prowadzi akcję swoich książek, ale tym razem nie udało mi się wytypować sprawcy. I za to również wielkie brawo.

Muszę tylko uprzedzić, że ta część wydaje się trochę mniej dynamiczna od poprzednich. Przydługawy początek i zagubiony Hunter, który powinien być super bohaterem, a jest po prostu człowiekiem ze swoimi słabościami i wątpliwościami, mogą zniechęcić czytelnika. Zachęcam, aby się nie poddawać i kontynuować lekturę. Będą Państwo zadowoleni 😊

 

Tytuł: Szepty zmarłych

Tytuł oryginalny: Whispers of the Dead

Cykl: Dr David Hunter tom 3

Autor: Simon Beckett    

Wydawnictwo: Amber

Data wydania: 03.12.2014

Liczba stron: 314





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Młodsza - starsza siostra

Ja wiem, że się powtarzam. Wiem, że to może wyglądać, jakbym się podlizywała autorce, ale ja po prostu nieprzerwanie i bezkrytycznie uwielbiam twórczość Katarzyny Ryrych. Cokolwiek wpada mi w ręce, daje mi tyle radości i przypomina o tym, co w życiu ważne. Dlatego zawsze i wszystkim będę polecać lekturę tego, co wychodzi spod pióra Pani Katarzyny. Z czym spotkamy się w „Wyspie mojej siostry”? Z jakim problemem tym razem autorka nas skonfrontuje? Pippi żyje w świecie trochę innym od tego, który znamy. Kocha kolor niebieski i wszystkie jej ubrania muszę koniecznie być w tym kolorze. Bardzo nie lubi zmian, każda z nich to wielki stres dla Pippi. Jest duża i silna i takie również jest jej serce. Dlaczego, mimo całego dobra, które ją wypełnia, spotyka się z nietolerancją? Bo jest inna, bo urodziła się z zespołem Downa, bo mimo swojego wieku, wzrostu i siły, emocjonalnie jest małym dzieckiem? Ponieważ nie jesteśmy nauczeni, jak żyć z innością? Pippi ma młodszą - starszą siostrę. Mysia – Mary...

Charyzmatyczna trójca

Kiedy wiosną 1863 roku Izabella, Wiesia i Anna spotykają się nad zbiorową mogiłą, w której pochowane są najbliższe im osoby, żadna z nich nie mogła przewidzieć, że od tego czasu przewrotny los nierozerwalnie splecie ścieżki ich życia. Izabella straciła syna, Wiesia brata, a Anna narzeczonego. Każda z nich pochodzi z innych warstw społecznych, dzieli je wszystko, połączyła chęć zemsty na sprawcach brutalnego mordu na najukochańszych. Zemsta prawie się udaje. Prawie, gdyż nagle ze ścigających zmieniają się w ścigane. No i się zaczyna! Akcja jak w feministycznym westernie, dziewczyny, uciekając przed carskimi agentami, przemierzają świat, stając się po drodze mądrzejsze, cwańsze, twardsze. Ale przede wszystkim stają się prawdziwą rodziną, w której można liczyć na siebie nawzajem, gdzie „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”. Niech Was nie zwiedzie słodka okładka, te babeczki to nie płoche mimozy, mdlejące na widok krwi, czy oburzające się faktem, że kobieta może nosić spodnie. Ba! Same...

Czasoumilacz

„Ludzie dzielą się na dwie kategorie. Na tych, którzy patrzą przez przednią szybę oraz na tych, którzy zerkają we wsteczne lusterko”. Nicholas Sparks, mistrz romantycznych historii, ani nie zaskakuje, ani nie zniechęca, pisze swoje romantyczne historie i nawet mu to nieźle wychodzi. Kiedy byłam młodsza, zaczytywałam się w jego twórczości, pragnąc takich uniesień, jakie opisywał na kartach swoich powieści. Potem dopadło mnie życie i zaczęłam traktować jego twórczość z przymrużeniem oka, jako odskocznię, relaks dla głowy. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz czytałam jakąkolwiek książkę Sparksa, myśląc więc o tym, co by tu sobie włączyć, aby umilało mi prace domowe i wyciszało przed snem po ciężkim dniu pracy, przeglądając Empik Go, trafiłam na tego audiobooka. To był dobry wybór. Lektura pozwoliła mi odpocząć po pracy, wyłączyć myślenie i pomogła się wyciszyć. Julie ma 25 lat i już zostaje wdową. Mija kilka lat od śmierci męża, kiedy decyduje, że jest gotowa na nowy związek. Zaczyna umawiać ...