Przejdź do głównej zawartości

Maria Czubaszek wiecznie żywa

RECENZJA PREMIEROWA!

Wydawnictwo Prószyński i S-ka zachęca swoich czytelników do przypomnienia nieodżałowanej Marii Czubaszek, ponadczasowego humoru jej opowiadań oraz wyboru swojego ulubionego. Kultowe teksty genialnej satyryczki z książek "Na wyspach Hula-Gula” oraz „Dziewczyny na ścianę i na życie” wydawnictwo zebrało teraz w jednym tomie.

Pani Marii nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Miała, i wciąż ma, tyle samo zwolenników, co wrogów. Prawdą jest, że jej specyficzne poczucie humoru, walenie prawdą w oczy bez skrupułów, zdecydowanie nienachalna uroda i papieros wiecznie tkwiący w jej palcach to rzeczy, które nie zawsze idą w parze z tłumami wielbicieli. Czubaszek albo się uwielbiało, albo się jej nie cierpiało. Ja zawsze należałam do tej pierwszej grupy, dlatego z ogromną radością sięgnęłam po „Wszyscy niestety normalni”. Zebrane w tym tomie teksty i felietony, to cała Maria, sarkastyczna, ironiczna, czasami absurdalna. Taka była, takie są jej teksty.

„Podobno prawie każdy mężczyzna ma coś z hazardzisty. Ale mój tatuś nie miał absolutnie nic. Bo wszystko, co kiedyś miał, przegrał w pokera. Nawet moją mamusię”.

„Któż z nas nie oglądał w telewizji „Chłopów”! No więc ja akurat nie oglądałam. Nie chciałam się zasugerować. Zamierzam bowiem napisać książkę na podobny temat. Mam już nawet tytuł: „Mężczyźni”. Poza tym posiadam już sporo materiału, niestety”.

„Jeśli chodzi o miłość, to do szesnastego roku życia byłam wierząca. Ale niepraktykująca”.

To tylko kilka malutkich przykładów specyficznego poczucia humoru Marii Czubaszek. Jeśli macie ochotę na więcej, sięgnijcie po ten zbiór. Muszę Was jednak ostrzec, dawkujcie sobie te teksty. Nie czytajcie wszystkiego od razu, bo będzie tego stanowczo za dużo. Nawet absurdalne poczucie humoru autorki może się przejeść w zbyt dużej dawce. W pewnym momencie może przestać być śmiesznie. Nie dopuśćcie do tego. Jeśli tak jak ja jesteście fanami Pani Marii, to sięgnijcie po jej teksty, kiedy będziecie potrzebować chwili oderwania od szarości codzienności.

Współpraca recenzencka z Wydawnictwem Prószyński i S-ka.

 

Tytuł: Wszyscy niestety normalni

Autor: Maria Czubaszek

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Data premiery: 28.03.2023

Liczba stron: 285




 


Komentarze

  1. Sięgnę na pewno po książkę. Szkoda, że nie żyje, bardzo ją lubiłam. Szczególnie że chciała "adoptować" Artura Andrusa ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubiłam panią Czubaszek i brakuje mi jej poczucia humoru.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kiedy pęka najsłabsze ogniwo

  „W każdym łańcuchu kłamstw znajduje się najsłabsze ogniwo…I ono w końcu pęknie”. Robert Małecki nadal pozostaje w czołówce autorów, po których twórczość sięgam w ciemno i bez chwili wahania. „Najsłabsze ogniwo”, jego najnowsza powieść, tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że Małecki nie obniża poziomu, że fabuły jego książek są przemyślane i sensowne, że autor nie drwi ze swoich czytelników, wciskając im bezsensowne bzdury. A ja bardzo szanuję pisarzy, którzy szanują swoich czytelników. Co zatem znajdziemy w jego najnowszej powieści? Piotr Warot jest pisarzem, autorem popularnych powieści obyczajowych. Trwa lato, a on przeżywa właśnie najgorsze wakacje swojego życia. Najpierw ginie jego brat Aleks, potem okazuje się, że nie ma śladu również po jego dziewczynie Alinie, a w międzyczasie nastoletni syn sąsiadów również znika z domu i nie ma z nim kontaktu. Czy te zaginięcia mogą mieć ze sobą coś wspólnego? Co może łączyć dwójkę dorosłych osób z nastoletnim chłopakiem? Może to tyl...

Małe arcydzieło

  Muszę to głośno wykrzyczeć! Mamo, jak ta kobieta potrafi pisać! Jeśli nie mieliście jeszcze okazji poznać twórczości Marii Paszyńskiej, gorąco Was do tego zachęcam. „Cuda codzienności” to cudowna i bardzo poruszająca opowieść o miłości, o trudach codzienności, o rodzinie, o walce o marzenia i o sile człowieka. Rodzinę Ciszaków poznajemy w roku 1863, kiedy to na świat przychodzi ich niezwykłej urody syn Maciej. Wyróżnia się na tle swoich rówieśników nie tylko urodą, ale również tym, że ma marzenia, że wyobraźnią sięga wyżej niż jego rówieśnicy i dorośli mieszkańcy małej wioski na Lubelszczyźnie. Ma dobre życie, wypełnione miłością i zrozumieniem, ale wciąż pragnie czegoś więcej, wciąż na coś czeka. I my też czekamy razem z nim, śledząc jego życie na tle kolejnych Wigilii, aż do roku 1918. Wraz z Maciejem i jego rodziną stajemy się świadkami historycznych wydarzeń, bierzemy w nich czynny udział, coraz bardziej utwierdzając się w przekonaniu, że nasza siła tkwi w rodzinie. Maria Pas...

Spacer po dziewiętnastowiecznym Krakowie

Lucyna Olejniczak - autorka zajmuje wysoką pozycję na liście moich ulubionych polskich autorek. Jej sposób prowadzenia narracji, historie przez nią opisywane, klimat, powodują, że wsiąka się w jej opowieści całym sobą, współodczuwa się z bohaterami, po prostu jest się w samym środku akcji i oczyma wyobraźni widzi się opisywane przez autorkę wydarzenia. To bardzo trudna sztuka, szczególnie gdy opisuje się wydarzenia historyczne. Trzeba umieć przedstawić tło historyczne w taki sposób, aby czytelnik nie ziewał, żeby nie wiało nudą, żeby było ciekawie, żeby czytać bez przerwy, i żeby wciąż było mało. Tak było w przypadku drugiego tomu opowieści o przodkach znakomitej sagi „Kobiety z ulicy Grodzkiej”. Akcja „Apteki pod złotym moździerzem. Dziedzictwo” przenosi nas do dziewiętnastowiecznego Krakowa, gdzie Magda, teraz już szczęśliwa mężatka, spełnia swoje marzenia o własnej aptece. Oczywiście kobiecie nie jest łatwo prowadzić swój biznes w XIX wieku, nie spotyka się to z akceptacją społec...