Przejdź do głównej zawartości

Igorze Brudny, witaj ponownie!

 

Wszyscy chyba wiecie, jak bardzo chciałam powrotu Igora Brudnego? Jak tęskniłam za kolejnymi przygodami? No i się doczekałam! Nareszcie! I tak jak bardzo czekałam na to spotkanie, tak również trochę się go obawiałam. Bałam się, że autor nie podoła, że nie będzie tak dobrze, jak wcześniej, albo że przesadzi i będzie zbyt dużo, nierealnie i wyjdzie sieczka.
Teraz mogę odetchnąć z wielką ulgą i powiedzieć głośno: Igorze Brudny witaj ponownie! Cieszę się, że udało Ci się ujść z życiem. To nic, że trochę Cię poturbowało, że boli, że się wściekasz na własną niemoc, ważne, że głowa wciąż twarda a w niej wszystko poukładane. Umysł ostry jak brzytwa wciąż Ci służy mistrzu Brudny!
Jak dobrze, że Julka to twarda dziewucha i daje sobie z Tobą radę. Nie wiem, czy ja nie nakopałabym Ci do tyłka za te huśtawki nastrojów 😊 Powinieneś ją po piętach całować 😊

Kiedy nad Zieloną Górą znowu zbierają się czarne chmury, kiedy giną kobiety, kiedy pojawiają się kolejne brutalnie okaleczone ciała, niektóre zupełnie pozbawione krwi, a media wyczuwają nośną sprawę, Ty drogi Igorze nie możesz usiedzieć w miejscu, musisz się zaangażować, chociaż nawet chodzić jeszcze dobrze nie dajesz rady. A kiedy zgłasza się do Ciebie dziewczyna z prośbą o odnalezienie jej zaginionej siostry, wiesz już, że wracasz do gry.

Czy fakt, że jesteś pokiereszowany na ciele, przeszkodzi Ci w próbie rozwiązania sprawy? Czy duet Brudny – Zawadzka stanie na podium i ogłosi zwycięstwo? Czy mordercę ochrzczonego mianem Wampira dosięgną Wasze ręce sprawiedliwości?

Panie Piotrowski, Panu się zdecydowanie udało. Niepotrzebne były moje obawy, czuję wstyd, że w Pana zwątpiłam. Niech Pan nie uśmierca Brudnego, niech on nam się jeszcze pojawia, niech zapewni nam kolejną dawkę adrenaliny. Panu to tak dobrze wychodzi 😊

Dodam jeszcze, że choćbyście moi drodzy nie wiem, jak się starali, to i tak nie dojdziecie do tego, kto jest zabójcą. A to uważam za największy atut dobrych kryminałów. Brawo!

Tytuł: Zaraza
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data premiery: 10.11.2021
Liczba stron: 432



Komentarze

  1. Jeszcze nie przeczytałam ani jednej jego książki. Recenzja brzmi kusząco.

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Jeśli czytałaś wcześniejsze książki o Igorze Brudnym, to wiesz, czego się spodziewać :) Emocje gwarantowane :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kiedy pęka najsłabsze ogniwo

  „W każdym łańcuchu kłamstw znajduje się najsłabsze ogniwo…I ono w końcu pęknie”. Robert Małecki nadal pozostaje w czołówce autorów, po których twórczość sięgam w ciemno i bez chwili wahania. „Najsłabsze ogniwo”, jego najnowsza powieść, tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że Małecki nie obniża poziomu, że fabuły jego książek są przemyślane i sensowne, że autor nie drwi ze swoich czytelników, wciskając im bezsensowne bzdury. A ja bardzo szanuję pisarzy, którzy szanują swoich czytelników. Co zatem znajdziemy w jego najnowszej powieści? Piotr Warot jest pisarzem, autorem popularnych powieści obyczajowych. Trwa lato, a on przeżywa właśnie najgorsze wakacje swojego życia. Najpierw ginie jego brat Aleks, potem okazuje się, że nie ma śladu również po jego dziewczynie Alinie, a w międzyczasie nastoletni syn sąsiadów również znika z domu i nie ma z nim kontaktu. Czy te zaginięcia mogą mieć ze sobą coś wspólnego? Co może łączyć dwójkę dorosłych osób z nastoletnim chłopakiem? Może to tyl...

Małe arcydzieło

  Muszę to głośno wykrzyczeć! Mamo, jak ta kobieta potrafi pisać! Jeśli nie mieliście jeszcze okazji poznać twórczości Marii Paszyńskiej, gorąco Was do tego zachęcam. „Cuda codzienności” to cudowna i bardzo poruszająca opowieść o miłości, o trudach codzienności, o rodzinie, o walce o marzenia i o sile człowieka. Rodzinę Ciszaków poznajemy w roku 1863, kiedy to na świat przychodzi ich niezwykłej urody syn Maciej. Wyróżnia się na tle swoich rówieśników nie tylko urodą, ale również tym, że ma marzenia, że wyobraźnią sięga wyżej niż jego rówieśnicy i dorośli mieszkańcy małej wioski na Lubelszczyźnie. Ma dobre życie, wypełnione miłością i zrozumieniem, ale wciąż pragnie czegoś więcej, wciąż na coś czeka. I my też czekamy razem z nim, śledząc jego życie na tle kolejnych Wigilii, aż do roku 1918. Wraz z Maciejem i jego rodziną stajemy się świadkami historycznych wydarzeń, bierzemy w nich czynny udział, coraz bardziej utwierdzając się w przekonaniu, że nasza siła tkwi w rodzinie. Maria Pas...

Spacer po dziewiętnastowiecznym Krakowie

Lucyna Olejniczak - autorka zajmuje wysoką pozycję na liście moich ulubionych polskich autorek. Jej sposób prowadzenia narracji, historie przez nią opisywane, klimat, powodują, że wsiąka się w jej opowieści całym sobą, współodczuwa się z bohaterami, po prostu jest się w samym środku akcji i oczyma wyobraźni widzi się opisywane przez autorkę wydarzenia. To bardzo trudna sztuka, szczególnie gdy opisuje się wydarzenia historyczne. Trzeba umieć przedstawić tło historyczne w taki sposób, aby czytelnik nie ziewał, żeby nie wiało nudą, żeby było ciekawie, żeby czytać bez przerwy, i żeby wciąż było mało. Tak było w przypadku drugiego tomu opowieści o przodkach znakomitej sagi „Kobiety z ulicy Grodzkiej”. Akcja „Apteki pod złotym moździerzem. Dziedzictwo” przenosi nas do dziewiętnastowiecznego Krakowa, gdzie Magda, teraz już szczęśliwa mężatka, spełnia swoje marzenia o własnej aptece. Oczywiście kobiecie nie jest łatwo prowadzić swój biznes w XIX wieku, nie spotyka się to z akceptacją społec...