Za wszelką cenę pragnę wprowadzić się w świąteczny nastrój 😊 „Dziewczynka z ciasteczkami” to bardzo dobry wybór, żeby ten nastrój poczuć.
Akcja dzieje się w Gdańsku, mieście bardzo bliskim memu sercu. Mała Zosia ma niezwykły dar zjednywania sobie ludzi. Nieprzeciętna gaduła trafia wprost do serc sąsiadów, a także zupełnie nieznajomych osób. Mieszka wraz z mamą, która wychowuje ją sama, ciężko pracując, aby utrzymać ich małą rodzinę. Mama jest ostatnio bardzo zmęczona, nie uśmiecha się, nie ma energii na zabawy, w związku z czym Zosia większość czasu spędza z przyszywaną babcią, sąsiadką Krystyną. Pieką ciasta i ciasteczka, dzielą się smutkami i radościami. Kiedy do tego grona dołącza starszy pan Witenberg, zwany Wejnem, mruk stroniący od ludzi, zaczyna się robić jeszcze ciekawiej. Opowieści wojenne, wspomnienia z przeszłości unoszą się w powietrzu wraz z zapachem pieczonych pierników.
Ewa Formella bardzo ładnie wplata gdańskie legendy w akcję książki. Bardzo ciekawy to zabieg, dzięki któremu dostajemy nie tylko ciepłą opowieść świąteczną, ale również mamy okazję poznać Gdańsk, jakiego wcześniej nie znaliśmy.
Pani Ewa ma duży talent gawędziarski, potrafi tak poprowadzić akcję, że czytelnik znajduje się w samych środku wydarzeń i oczyma wyobraźni widzi rozgrywające się sceny. Autorka nie używa przy tym skomplikowanego języka, w prosty sposób przelewa swoje uczucia na papier i tworzy bohaterów takich jak ja czy Ty. Są bardzo prawdziwi, a to, co ich spotyka, może przytrafić się każdemu z nas. Lubię takie książki.
Tytuł: Dziewczynka z ciasteczkami
Wydawnictwo: Wydawnictwo FILIA
Data premiery: 22.09.2021
Liczba stron: 344
Czuję, że może mi się spodobać!
OdpowiedzUsuń