Przejdź do głównej zawartości

Moje wielkie rozczarowanie

Nie zdarza się to po raz pierwszy, że wydaje mi się, jakbym czytała inną książkę niż pozostali czytelniczy. „Gra pozorów” zbiera bardzo wysokie oceny i zachwyty. Mnie niestety zachwycić nie zdołała. Dawno nie czytałam tak beznamiętnie napisanej sagi, miałam wrażenie, jakbym miała do czynienia z artykułem w gazecie, a i te bardzo często mają w sobie więcej ikry. Bardzo przykro mi to pisać, bo kocham sagi rodzinne miłością wielką.

Tak wygląda opis wydawcy:

„Rodzinne tajemnice, wielkie namiętności i zakazana miłość, a w tle XIX-wieczny Kraków z jego malowniczą bohemą, blichtrem, ale i ciemnymi zaułkami, gdzie toczy się prawdziwe życie.

Zbuczyna pod Krakowem, rok 1890. Zosia, młoda służąca z podkrakowskiego dworku, zostaje zwolniona z pracy. Spodziewa się dziecka swojego pracodawcy, dziedzica Karola Rozchodowskiego, którego wściekła żona wyrzuca biedną dziewczynę na bruk. Zosia nie ma czego szukać w domu rodzinnym, postanawia więc poprosić o pomoc swą mieszkającą w Krakowie ciotkę Antoninę, która przed laty była w podobnej sytuacji, a teraz razem ze swoją nieślubną córką Franciszką prowadzi dobrze prosperujący zakład krawiecki. Ciotka przyjmuje krewną z otwartymi ramionami. W ten sposób zaczyna się krakowska przygoda młodej Zosi…

Kraków, ulica Grodzka. Bogaty krakowianin, Teodor Lutoborski, spisuje testament, a następnie popełnia samobójstwo. Po otwarciu dokumentu okazuje się, że Lutoborski cały majątek rozdzielił pomiędzy wiernego służącego Marcela i swego dalekiego kuzyna – Floriana, pięknoducha marzącego o karierze artystycznej. W jaki sposób niespodziewanie odziedziczone bogactwo wpłynie na życie tych dwóch bohaterów? Czy ich losy splotą się z losami Zosi i Franciszki?”

Mogłaby z tego wyjść naprawdę fantastyczna historia, jednakże z braku po pierwsze jednego dominującego bohatera, po drugie głębszej warstwy historycznej, po trzecie wreszcie jakichkolwiek emocji, wyszło bardzo słabiutko. Mnogość bohaterów i wątków sprawia, że nie wiadomo, jaki jest motyw przewodni i co autorka chciała nam przekazać. Bezpłciowe opisywanie faktów z życia nie czyni lektury przyjemną. Do końca zastanawiałam się, po co właściwie ta książka powstała. Nie znalazłam na to pytanie odpowiedzi.

Nie lubię tak ostro krytykować czytanych przeze mnie książek, ale nie mogę chwalić czegoś, co po prostu nie jest dobre. Przykro mi.

 

Tytuł: Gra pozorów

Cykl: Kuchennymi drzwiami, tom 1

Autor: Katarzyna Majgier    

Wydawnictwo: Słowne

Data wydania: 24.02.2022

Liczba stron: 416



Komentarze

  1. Szkoda, że się rozczarowałaś. Zawsze to przykro, że straciło się czas na książkę, którą ma takie mankamenty. W tym czasie można było sobie przecież wybrać ciekawszą lekturę. W tym roku już na kilku książkach się nacięłam :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka faktycznie zbiera różne opinie. Przeważają dobre. To chyba zależy od tego, kto czego oczekuje po lekturze. Będę się musiała sama przekonać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też tak czasem mam. Wszyscy się zachwycają, a ja się zastanawiam, czy czytałam inną książkę...

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Ci za szczerość. Bardzo kusiła mnie ta książka okładką, opisem własnie. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Młodsza - starsza siostra

Ja wiem, że się powtarzam. Wiem, że to może wyglądać, jakbym się podlizywała autorce, ale ja po prostu nieprzerwanie i bezkrytycznie uwielbiam twórczość Katarzyny Ryrych. Cokolwiek wpada mi w ręce, daje mi tyle radości i przypomina o tym, co w życiu ważne. Dlatego zawsze i wszystkim będę polecać lekturę tego, co wychodzi spod pióra Pani Katarzyny. Z czym spotkamy się w „Wyspie mojej siostry”? Z jakim problemem tym razem autorka nas skonfrontuje? Pippi żyje w świecie trochę innym od tego, który znamy. Kocha kolor niebieski i wszystkie jej ubrania muszę koniecznie być w tym kolorze. Bardzo nie lubi zmian, każda z nich to wielki stres dla Pippi. Jest duża i silna i takie również jest jej serce. Dlaczego, mimo całego dobra, które ją wypełnia, spotyka się z nietolerancją? Bo jest inna, bo urodziła się z zespołem Downa, bo mimo swojego wieku, wzrostu i siły, emocjonalnie jest małym dzieckiem? Ponieważ nie jesteśmy nauczeni, jak żyć z innością? Pippi ma młodszą - starszą siostrę. Mysia – Mary...

Charyzmatyczna trójca

Kiedy wiosną 1863 roku Izabella, Wiesia i Anna spotykają się nad zbiorową mogiłą, w której pochowane są najbliższe im osoby, żadna z nich nie mogła przewidzieć, że od tego czasu przewrotny los nierozerwalnie splecie ścieżki ich życia. Izabella straciła syna, Wiesia brata, a Anna narzeczonego. Każda z nich pochodzi z innych warstw społecznych, dzieli je wszystko, połączyła chęć zemsty na sprawcach brutalnego mordu na najukochańszych. Zemsta prawie się udaje. Prawie, gdyż nagle ze ścigających zmieniają się w ścigane. No i się zaczyna! Akcja jak w feministycznym westernie, dziewczyny, uciekając przed carskimi agentami, przemierzają świat, stając się po drodze mądrzejsze, cwańsze, twardsze. Ale przede wszystkim stają się prawdziwą rodziną, w której można liczyć na siebie nawzajem, gdzie „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”. Niech Was nie zwiedzie słodka okładka, te babeczki to nie płoche mimozy, mdlejące na widok krwi, czy oburzające się faktem, że kobieta może nosić spodnie. Ba! Same...

Czasoumilacz

„Ludzie dzielą się na dwie kategorie. Na tych, którzy patrzą przez przednią szybę oraz na tych, którzy zerkają we wsteczne lusterko”. Nicholas Sparks, mistrz romantycznych historii, ani nie zaskakuje, ani nie zniechęca, pisze swoje romantyczne historie i nawet mu to nieźle wychodzi. Kiedy byłam młodsza, zaczytywałam się w jego twórczości, pragnąc takich uniesień, jakie opisywał na kartach swoich powieści. Potem dopadło mnie życie i zaczęłam traktować jego twórczość z przymrużeniem oka, jako odskocznię, relaks dla głowy. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz czytałam jakąkolwiek książkę Sparksa, myśląc więc o tym, co by tu sobie włączyć, aby umilało mi prace domowe i wyciszało przed snem po ciężkim dniu pracy, przeglądając Empik Go, trafiłam na tego audiobooka. To był dobry wybór. Lektura pozwoliła mi odpocząć po pracy, wyłączyć myślenie i pomogła się wyciszyć. Julie ma 25 lat i już zostaje wdową. Mija kilka lat od śmierci męża, kiedy decyduje, że jest gotowa na nowy związek. Zaczyna umawiać ...