Przejdź do głównej zawartości

Ta gwiazda będzie świecić zawsze

Kochani,
„Gwiazdy nigdy nie gasną” to pierwsza książka nowo powstałego wydawnictwa FLOW, założonego przez Magdalenę Witkiewicz (bestsellerową pisarkę) i Annę Seweryn (wieloletnią redaktorkę, dyrektor zarządzającą jednego z wydawnictw). Powiem tak: jeśli wydawnictwo będzie wydawać takie książki, jak ta, to z całą pewnością będę miała z nim wielki FLOW!
„Gwiazdy nigdy nie gasną” to historia Anne Frank i Hannah Goslar. Jestem przekonana, że nazwisko Anne Frank jest Wam wszystkim znane. To chyba jedna z najbardziej znanych ofiar Holocaustu, a to za sprawą jej Dzienników, po raz pierwszy opublikowanych w wersji książkowej w 1947 roku w Amsterdamie.
Anne i Hannah, tak różne od siebie, że przyjaźń między nimi wydaje się niemożliwa. A jednak dziewczęta stają się nierozłączne i wzajemnie się uzupełniają. Anne pyskata, pewna siebie i Hannah, ta cicha i nieśmiała. A jednak każda ma coś do zaoferowania tej drugiej. Ta przyjaźń przetrwała wszystko i trwała nawet w okrutnych, nieludzkich warunkach obozu koncentracyjnego.
„Zrozumiałam, że musimy próbować znaleźć szczęście w nas samych, a nie szukać go daleko, w świecie, który rządził się teraz prawami nazistów”.
Chcę Wam powiedzieć, żebyście nie bali się tej książki. To wbrew pozorom nie tylko opowieść o wojnie i strasznych przeżyciach jej uczestników. To przede wszystkim historia niezwykłej przyjaźni, miłości i sile, z której posiadania nie zdajemy sobie sprawy, dopóki nie zostaniemy wystawieni na próbę. Podczas lektury pojawią się łzy, ale niejeden raz również wybuchy śmiechu. Bo przecież Anne i Hannah to zwyczajne dziewczynki, takie jak nasze córki, czasami nieznośne, czasami wredne, zawsze ciekawe świata, szukające odpowiedzi na nie zawsze wygodne pytania, chcące po prostu wieść życie, na jakie każde dziecko zasługuje. Bez trosk, bez bomb wybuchających za oknem, bez konieczności ukrywania się przez lata, bez konieczności patrzenia na śmierć, bez głodu. Czy to zbyt wiele?
Agnieszka Zakrzewska oddaje w nasze ręce lekturę pełną emocji i wzruszeń, która zostanie w nas na długo, o której nie da się zapomnieć, o której nie powinno się zapomnieć. Tak prawdziwą i tak na czasie, biorąc pod uwagę co się w tej chwili dzieje u naszych sąsiadów, a co w taki czy inny sposób dotyka nas wszystkich.
Pani Agnieszko, bardzo dziękuję za emocje towarzyszące mi przy lekturze. Wydawnictwu FLOW gratuluję takiego wyboru pierwszej książki. To było mocne wejście na rynek wydawniczy. Oby tak dalej!

Tytuł: Gwiazdy nigdy nie gasną
Wydawnictwo: Wydawnictwo FLOW
Data wydania: 27.04.2022
Liczba stron: 424




Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Dwa słowa o dwóch książkach

Witajcie moi kochani, Rozleniwiona mijającymi świętami, nie mam weny, aby tworzyć długie recenzje. Chciałabym jednak zwrócić Waszą uwagę na dwie książki, które ostatnio przykuły moją uwagę. Pierwsza z nich to „Pomornica” Ewy Przydrygi. Kilka zdań o niej poniżej: Pierwsze spotkanie z Ewą Przydrygą uznaję za bardzo udane. Nie wiedziałam czego się spodziewać, tym bardziej zaskoczenie było bardzo miłe. Thriller z klasą, od pierwszych minut zaciekawia i intryguje, potem następuje zręcznie budowane napięcie i już jesteś, drogi czytelniku, w samym środku wydarzeń, już nie chcesz opuścić Przydrygowego świata, zanurzasz się w tej niepewności stworzonej przez autorkę, przyglądasz się wykreowanym przez nią postaciom, czujesz dreszcze w obecności Nastki, chciałbyś pomóc Julii, którą dopada przeszłość i nie wiadomo już, kto jest tym dobrym, a kto złym. Pani Ewie udało się mnie zaciekawić i zaintrygować. Brawo! Tytuł : Pomornica Autor : Ewa Przydryga Wydawnictwo : Wydawnictwo MUZA SA Data premiery :

Młodsza - starsza siostra

Ja wiem, że się powtarzam. Wiem, że to może wyglądać, jakbym się podlizywała autorce, ale ja po prostu nieprzerwanie i bezkrytycznie uwielbiam twórczość Katarzyny Ryrych. Cokolwiek wpada mi w ręce, daje mi tyle radości i przypomina o tym, co w życiu ważne. Dlatego zawsze i wszystkim będę polecać lekturę tego, co wychodzi spod pióra Pani Katarzyny. Z czym spotkamy się w „Wyspie mojej siostry”? Z jakim problemem tym razem autorka nas skonfrontuje? Pippi żyje w świecie trochę innym od tego, który znamy. Kocha kolor niebieski i wszystkie jej ubrania muszę koniecznie być w tym kolorze. Bardzo nie lubi zmian, każda z nich to wielki stres dla Pippi. Jest duża i silna i takie również jest jej serce. Dlaczego, mimo całego dobra, które ją wypełnia, spotyka się z nietolerancją? Bo jest inna, bo urodziła się z zespołem Downa, bo mimo swojego wieku, wzrostu i siły, emocjonalnie jest małym dzieckiem? Ponieważ nie jesteśmy nauczeni, jak żyć z innością? Pippi ma młodszą - starszą siostrę. Mysia – Mary

Szkoda, że cię tu nie ma - recenzja przedpremierowa

RECENZJA PRZEDPREMIEROWA! Był taki czas, że książki Jodi Picoult były tym, czego szukałam, czego mi było potrzeba, uwielbiałam jej twórczość. Potem coś się między nami popsuło, przestało iskrzyć i jej proza już mnie nie fascynowała. Kiedy dostałam propozycję zapoznania się z najnowszą książką autorki, pomyślałam sobie, ok, spróbuję. Kiedy przeczytałam opis, wystraszyłam się, że nie dam rady przez to przebrnąć. Pandemia koronawirusa to nie jest coś, o czym chcę czytać. Za dużo o tym wszędzie, za świeże to jeszcze, żeby czytać tak, jak się czyta o dżumie czy innej cholerze. Zwłaszcza kiedy z racji swojej pracy, było się w samym centrum tych wydarzeń i do tej pory jeszcze się zmagamy z ich pokłosiem. Zaczęłam czytać, wciąż nie do końca przekonana i gotowa odłożyć lekturę, gdybym jednak nie dała rady. Początek nie był zachęcający, ku mojemu zdumieniu jednak w pewnym momencie dałam się wciągnąć w fabułę i ciężko mi było ją odłożyć. Odnalazłam w tej książce ten charakterystyczny styl autorki