Przejdź do głównej zawartości

Matka Boska Szopienicka

Jolanta Wadowska – Król, Matka Boska Szopienicka, postać nietuzinkowa, odważna, walcząca o zdrowie dzieci z ołowicą, mimo że ta walka nie jest zgodna z poglądami partii. Musiało minąć czterdzieści lat, żeby Pani Jolanta i jej praca na rzecz ochrony zdrowia najmniejszych i najsłabszych mieszkańców Szopienic, została prawdziwie doceniona, a doktórka uhonorowana tytułem doktora honoris causa Uniwersytetu Śląskiego.
Czy Wadowska-Król spodziewała się tego, kiedy przed laty do drzwi jej gabinetu zapukała profesor Hager-Małecka, przewracając swoją wizytą świat Jolanty do góry nogami? Czy przeszło jej przez myśl, że za sprawą jej działań w sumie sześćset dwadzieścia jeden rodzin zostanie przesiedlonych, a familioki znajdujące się w pobliżu huty ołowiu zostaną zburzone? Nie, naszej bohaterce nie przeszło przez myśl, że to, co robi, jest bohaterstwem, ona przecież tylko wykonywała swoją pracę.
Szopienicka huta: huta żywicielka, huta trucicielka. Dla hutników i ich rodzin jedyne źródło utrzymania. Tylko dzieci hutników były jakby mniejsze od innych dzieciaków, miały więcej problemów z nauką, koncentracją, ich IQ było dużo niższe od przeciętnego. Początkowo kładło się to na karb ciężkiego życia, braku odpowiedniej rodzicielskiej opieki. No bo jak tu zająć się każdym z dzieciaków indywidualnie, kiedy w domu jest ich niezła gromada, pod sercem nosi się kolejne, mąż w hucie, a żona stara się ogarnąć codzienne życie, jak tylko potrafi.
Kiedy za sprawą doktórki wyszło na jaw, że to nie styl życia jest przyczyną chorowitości małych Szopieniczan, a ołów z ich żywicielki huty, trudno było w to początkowo uwierzyć. Kiedy zostało to potwierdzone, nieoficjalnie zresztą, bo partia za nic nie przyznałaby, że to prawda, lawina ruszyła. Wadowska-Król nie ustawała w walce o dobro rodzin i ich dzieci, nie zważała na konsekwencje, bała się oczywiście, ale strach nie był w stanie jej zatrzymać. To dzięki niej większość dzieciaków przeżyła, rodziny zostały przesiedlone do osiedli oddalonych od huty, gdzie nie trzeba już było za potrzebą wychodzić na dwór, kaloryfery grzały, a z kranów leciała bieżąca woda.
Niestety, zatrważająca większość dzieci, u których zdiagnozowano ostre zatrucie ołowiem, jest w tej chwili nieporadna życiowo, nie posiada porządnego wykształcenia, gdyż ołów w pierwszej kolejności obniża IQ. Powoduje również problemy z płodnością, może być przyczyną częstych poronień i kalectwa nowo narodzonych dzieci. Do dnia dzisiejszego stężenie ołowie w szopienickiej glebie jest bardzo wysokie, a sama dzielnica znajduje się na liście najbardziej niebezpiecznych miejsc na Śląsku.
Magdalena Majcher oddała w ręce czytelników fabularyzowaną historię ołowicy w Szopienicach. Bardzo się cieszę, że wzięła na warsztat tę właśnie historię. Pani Doktor Jolanta Wadowska-Król zasługuje na to, aby historię jej pracy i walki o godne życie jej podopiecznych poznało szerokie grono odbiorców. Nawet jeśli ona sama, w swojej skromności twierdzi, że na to nie zasługuje, że ona tylko wykonywała swoją pracę.
Książkę czyta się niezwykle płynnie, przepływa się przez kolejne strony gładko, niekiedy z nadzieją, częściej jednak z niedowierzaniem, wręcz z obrzydzeniem do polityki tamtych czasów, do prób zamiecenia pod dywan niewygodnych tematów, do ukrywania i zamykania oczu na prawdę.
Książka ważna i potrzebna. Czytajcie.
Tytuł: Doktórka od familioków
Wydawnictwo: Wydawnictwo W.A.B.
Data premiery: 08.03.2023
Liczba stron: 304




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Młodsza - starsza siostra

Ja wiem, że się powtarzam. Wiem, że to może wyglądać, jakbym się podlizywała autorce, ale ja po prostu nieprzerwanie i bezkrytycznie uwielbiam twórczość Katarzyny Ryrych. Cokolwiek wpada mi w ręce, daje mi tyle radości i przypomina o tym, co w życiu ważne. Dlatego zawsze i wszystkim będę polecać lekturę tego, co wychodzi spod pióra Pani Katarzyny. Z czym spotkamy się w „Wyspie mojej siostry”? Z jakim problemem tym razem autorka nas skonfrontuje? Pippi żyje w świecie trochę innym od tego, który znamy. Kocha kolor niebieski i wszystkie jej ubrania muszę koniecznie być w tym kolorze. Bardzo nie lubi zmian, każda z nich to wielki stres dla Pippi. Jest duża i silna i takie również jest jej serce. Dlaczego, mimo całego dobra, które ją wypełnia, spotyka się z nietolerancją? Bo jest inna, bo urodziła się z zespołem Downa, bo mimo swojego wieku, wzrostu i siły, emocjonalnie jest małym dzieckiem? Ponieważ nie jesteśmy nauczeni, jak żyć z innością? Pippi ma młodszą - starszą siostrę. Mysia – Mary...

Charyzmatyczna trójca

Kiedy wiosną 1863 roku Izabella, Wiesia i Anna spotykają się nad zbiorową mogiłą, w której pochowane są najbliższe im osoby, żadna z nich nie mogła przewidzieć, że od tego czasu przewrotny los nierozerwalnie splecie ścieżki ich życia. Izabella straciła syna, Wiesia brata, a Anna narzeczonego. Każda z nich pochodzi z innych warstw społecznych, dzieli je wszystko, połączyła chęć zemsty na sprawcach brutalnego mordu na najukochańszych. Zemsta prawie się udaje. Prawie, gdyż nagle ze ścigających zmieniają się w ścigane. No i się zaczyna! Akcja jak w feministycznym westernie, dziewczyny, uciekając przed carskimi agentami, przemierzają świat, stając się po drodze mądrzejsze, cwańsze, twardsze. Ale przede wszystkim stają się prawdziwą rodziną, w której można liczyć na siebie nawzajem, gdzie „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”. Niech Was nie zwiedzie słodka okładka, te babeczki to nie płoche mimozy, mdlejące na widok krwi, czy oburzające się faktem, że kobieta może nosić spodnie. Ba! Same...

Rodzinna klątwa

„Szelest kartek, ciepłe kręgi światła padające z pozostawionych w różnych zakamarkach lamp, te wszystkie historie, poukrywane w setkach książek sprawiły, że człowiek przypominał sobie o tym, jak dobrze jest po prostu być i mieć całe życie przed sobą”. Adela wie, że jedyną drogą do odzyskania spokoju ducha i powrotu do szczęśliwego życia, jest dotrzymanie obietnicy złożonej dziadkowi Konstantemu i opowiedzenie swoim najbliższym o klątwie ciążącej nad kobietami z jej rodziny. Nie chce tego robić, obawia się, ale wie, że jej cudem zmartwychwstała siostra Halina takich oporów mieć nie będzie. Cofamy się w czasie, poznajemy historię Oleńki, której miłość do szlachcica odebrała zdrowy rozsądek i doprowadziła do niewyobrażalnej tragedii. To za sprawą Oleńki klątwa prześladuje rodzinę babki Adeli do dziś. Czy starsza pani zdecyduje się w końcu podzielić tą historią z bliskimi? Czy uda jej się odzyskać spokój i dawną radość życia? W tej części wiele tajemnic zostało już odkrytych, ale Adela i M...